piątek, 17 grudnia 2010

Wiek niewinności - Wernon - odcinek 3

Występują:

Wernon - miesięcy 24
SiS - jej zacna rodzicielka
Pani Doktor - też zacna

Bilans dwulatka. Badanie sprawdzające, czy psychomotoryczny rozwój dziecka przebiega prawidłowo.
- Czy dziecko mówi?
- Tak.
- Czy samodzielnie je? Czy pewnie chodzi i biega? Czy zgłasza potrzeby fizjologiczne? - kolejno pyta młoda pani doktor. Rodzicielka odpowiada twierdząco.
Pani doktor liczy ząbki, mierzy i waży małe ciałko. Podczas badania zwraca się bezpośrednio do dziecka:
- Jak masz na imię?
Wernon milczy.
- Lubisz zimę?
Wernon milczy przekrzywiając zawadiacko główkę. Atmosfera w gabinecie gęstnieje.
- Ale dziecko mówi? - teraz lekarka zwróciła się bezpośrednio do SiS.
- Tak. I to pełnymi zdaniami - zapewnia matka - Weronika, powiedz coś, do pani doktor. Cokolwiek.
Weronika spogląda to ma postać odzianą na biało, to na rodzicielkę. I konsekwentnie milczy.
- Mhm - chrząka pani doktor znacząco notując coś w karcie dziecka - Taaak ...
W momencie, gdy zamknęły się drzwi gabinetu Wernon nabrała powietrza w uparte płucka i wyrzuciła z siebie:
"Gadu gadu gadka
Była sobie chatka
A w tej chatce mieszkał
Jaś i Małgorzatka"
No. Pełnymi zdaniami. Mówiłam przecież.

środa, 15 grudnia 2010

Wiek niewinności - Wernon i Wiki - odcinek 2

Występują:
Wiki - lat 1 (prawie).
Wernon - siostra Wiki, miesięcy 30 (niemalże)
SiS - ich zacna rodzicielka


Wczoraj w nocy Wiki opanował katar. Praktycznie co godzinę budziła się z płaczem i musiała być usypiana od nowa. Rodzicielka śpi w innej izbie, więc od biegania pomiędzy pomieszczeniami zrobiło jej się zimno i ubrała bluzę.
Rankiem Wernon podeszła do matki i zapytała:
- Mama? Śpisz w swetrze?
- Tak, bo mi zimno ...
- Dlaczego? Przecież masz kołderkę - zdziwiła się.

wtorek, 14 grudnia 2010

Skrót wiadomości telewizyjnych - odcinek 2

O czym 59 sekund na 60 myślą mężczyźni wiedzą wszyscy. Amerykańskich naukowców, znanych ze swojej dociekliwości i przydatności w świecie nauki interesowało o czym w tym czasie myślą kobiety.
Podświadomie przez 59 sekund z każdej minuty każda kobieta (w przypadku "grzecznych dziewczynek" wartość waha się w przedziale od 58 do 62 sekund) myśli o Sergiuszu - mężczyźnie idealnym.
Wprawdzie 50% wyobraża sobie Sergiusza gotującego ciepły posiłek
20 % przewijającego dziecko
15 % myjącego okna
1% grającego "Majteczki w kropeczki" pod ich oknem na instrumencie klawiszowym (dowolnym byle głośno)
To pozostałe 14 % myśli o przystojnym Sergiuszu jako o symbolu nieopisanych zmysłowych rozkoszy cielesno - umysłowych.

Nasz dziennikarz przeprowadził zakrojone na szeroką skalę poszukiwania, odnalazł legendarnego Sergiusza w Leśnych Odpadkach niedaleko Wiśniowej Góry *) (na pytanie w jaki sposób dotarł do miejsca, w którym Sergiusz prowadził spokojny żywot, zasłonił się tajemnicą dziennikarską) i w trakcie krótkiego wywiadu zapytał człowieka, o którym teraz mówi cały świat, czy czuje się dumny z takiego wyniku badań.
- Nie mam żadnego powodu do dumy - odpowiedział niemalże wstydliwie mężczyzna otrzepując z dziurawego gumofilca pośniegowe błoto - To że jestem piękny nie jest moją zasługą - to dar natury. Podobnie z inteligencją i słuchem absolutnym. Dobre wychowanie - zasługa rodziców i środowiska. Wybitne osiągnięcia sportowe - zasługa niskiej grawitacji. Nie mam żadnego powodu do dumy - powtórzył z przekonaniem.

*) imię głównego bohatera i nazwy miejscowości zostały zmienione w powyższym artykule z uwagi na prawo do zachowania tajemnicy zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 29 sierpnia 1997r. (tj. z 2002 roku Dz. U. Nr 101, poz. 926 z późn. zm.)