wtorek, 30 listopada 2010

Mój kot jak wiecie sypia w bidecie ...

Masaż. Magiczne doznanie wywołane przez 10 zręcznych palców w połączeniu z wyobraźnią odbiornika. Symfonia rozkoszy dla ciała i ducha. Ale czy zawsze?

Kilka lat temu ...
Kudłata i jej przyjaciółka postanowiły spędzić relaksujący, luksusowy weekend w SPA polecanym przez Poczytny Miesięcznik. Rozgrzewająca do czerwoności sauna (mała namiastka ciepła, gdy lato pozostaje jedynie cieniem wspomnienia), masaż gorącymi kamieniami, a na koniec zniewalający zapachem zabieg czekoladowy. Jeszcze parując Kudłata zawinięta w puszysto miękki pistacjowo-zielony ręcznik wsuwa się do sali do masażu wskazanej przez klasycznie przystojnego recepcjonistę. Mrucząc lekko mruży oczy zachwycona wystrojem stylizowanym na japońską harmonię. Ciepłe brązy, piaskowe beże i trudny do rozpoznania, ale bardzo subtelny zapach wypełniają wnętrze. Nasza bohaterka siada na łóżku do masażu gubiąc nonszalancko klapki. Jest istotą stosunkową krótką, więc nóżki swobodnie wiszą zgodnie z kierunkiem wymuszonym przez konsekwentną grawitację. Głowa kołysze się w rytmie relaksacyjnej muzyki. Rozpuszczone włosy łagodnie pieszczą kark. Rytm serca powoli synchronizuje się ze spokojnym bitem melodii sączącej się z ukrytych głośników.
- Wygodnie pani? Wszystko w porządku? Proszę się przygotować, za moment do pani wrócę ...
Kudłata zesztywniała słysząc ... ten głos. Męski głos. Aksamitny, ale ... m ę s k i! Bez namysłu zeskoczyła z łóżka. Pokonując nie tylko olimpijski rekord na 12 metrów, ale i niebezpieczny, bo 180-cio stopniowy zakręt, wbiega do pomieszczenia, gdzie na masaż czeka jej przyjaciółka i wyrzuca z sobie dwa krótkie słowa:
- Monika! Facet!
- Co facet?
- No masażysta! A miała być kobieta!
- A co ... Ty też z  t y c h?
Monika miała na myśli kompletnie nieuzasadnioną, nielogiczną, może nawet urojoną filozofię, która niektórym kobietom karze wpadać w popłoch, ba! czasem nawet panikę, usztywniać nie tylko kark, ale i całe ciało, na samą myśl, że masażu dokona  m ę ż c z y z n a. Cóż, każdy ma jakiegoś bzika.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz